Trwa Tournée po Azji: Przystanek 2 – Buddh International Circuit
Już w piątek 2.12.2016r rozpocznie się 13 Runda sezonu, która będzie drugim przystankiem naszej ligi na tournée po torach azjatyckich, tym razem odwiedzimy Indie i tor Buddh International Circuit.
Buddh International Circuit (początkowo Jaypee Group Circuit) – tor wyścigowy w Indiach. Obiekt znajduje się na obrzeżach New Delhi. Został zaprojektowany przez Hermanna Tilke, a pierwszy wyścig Formuły 1 odbył się tutaj 30 października 2011 roku. Tor ma 16 zakrętów. Największą prędkość kierowcy osiągają tutaj na prostej pomiędzy 3 i 4 zakrętem – około 315 km/h. a zarazem jest to najlepsze miejsce do wyprzedzania na tym torze. 9 kwietnia 2011 roku dyrektor generalny Jaypee Group Circuit – Sammer Gaur potwierdził zmianę nazwy obiektu na Buddh International Circuit. Buddh ma być nawiązaniem do Buddy, spokoju i pojednania. Ostatni wyścig Formuły 1 odbył się na tym torze w 2013 roku i po zaledwie trzech latach (pomimo pięcioletniego kontraktu), głównie ze względów finansowych, tor wypadł z kalendarza Formuły 1, Wszystkie wyścigi jakie do tej pory się tutaj odbyły wygrał Sebastian Vettel w zespole Red Bull Racing.
Po podwójnym zwycięstwie Ferrari w Turcji, włoski zespół na 3 wyścigi przed końcem ma 51 pkt przewagi nad Cadillaciem i 100 pkt nad Sky i pewne jest, że zajmie jedno z dwóch pierwszych miejsc w Maranello liczą że będzie to, to najwyższe. Z kolei w siedzibie Cadillaca liczą, że trzy wyścigi wystarczą aby wyprzedzić jeszcze Ferrari i zwyciężyć chociaż w konstruktorce skoro żaden z ich kierowców nie ma już szans na indywidualny tryumf, jednakże patrząc jaką formę prezentują Satch oraz Bosla pewne jest, że łatwo im to nie przyjdzie. W Brytyjskim Skyu zapewne dziękują, że mają takiego kierowcę jak Empidi, który pomimo wielu przeciwności stara się przywozić dla swojego zespołu jak największe punkty P4 w Turcji to było wszystko na co było stać tego kierowcę wobec świetnej postawy duetu Ferrari oraz Adrianachelsea, jednakże nie można zapominać o Bartku 1337, który odkąd dołączył do zespołu Sky pokazuje, że zaufanie jakim go obdarzono nie było na wyrost (3 miejsce w kwalifikacjach w Turcji. Coraz gorzej wygląda natomiast sytuacja Volkswagena nie dość, że Sky w klasyfikacji konstruktorów praktycznie co weekend im ucieka to jeszcze chodzą słuchy, że na ostatnie 3 wyścigi do zespołu Haasa (obecnie 5 miejsce w klasyfikacji konstruktorów i 61 pkt straty) ma dołączyć zdobywca jedynego miejsca na podium dla Amerykanów (3 miejsce w GP Wielkiej Brytanii) VeF, który ma postarać się pomóc w walce o 4 lokatę. Z kolei w Protonie mają szansę na wbicie się na 6 miejsce odkąd za kierownicą ich samochodu zasiadł zdegradowany, za słabe wyniki w VW RBR, NeverGiveUp, który będzie chciał i już pokazał na Istanbul Park (5 miejsce) Brytyjczykom jak bardzo co do niego się pomylili.
Czy i tym razem Satch i jego Ferrari zdominują rywalizację na torze, mówi się że po krótkiej przerwie za kierownicę Cadillaca ma powrócić Maciej Bednarczyk, który będzie chciał zrobić wszystko albo i jeszcze więcej aby pokrzyżować plany Zespołu z Maranello.
Jakie wyniki przyniesie nam GP Indii?
Czy ktoś zdoła pokrzyżować plany Satchowi i jego Ferrari?
Tego dowiemy się już w najbliższą niedzielę 4.12.2016r o godzinie 19 gdy do rywalizacji przystąpią kierowcy Ligi rFanatic.
Jedno jest pewne emocji na torze Buddh International Circuit nie zabraknie, więc i was nie może tam zabraknąć.
Serdecznie wszystkich zapraszamy